Geniusz budzi się czasem dzięki zwykłemu przypadkowi i ten podobno zdecydował o powstaniu “zawijanego pho”. Sprzedawcy pho bo skończył sie bulion, postanowił zatem zawinąć składniki zupy w niepokrojone jeszcze płaty makaronu pho. W środku mięsistego, białego arkuszu wylądowały kawałki smażonej wołowiny, sałata i świeże zioła, do maczania podał klasyczny sos nuoc cham i tak wymyślił bardzo popularne obecnie w Hanoi danie – pho cuon. Szczególnie przyjemnie je się tę wariację sajgonki latem ponieważ podawana jest na zimo, zielenina chłodzi fajnie organizm, a uliczki nad jeziorem Truc Bach, które słyną z pho cuon, rozpieszczają lekką bryzą, masą zieleni, zacisznymi kawiarenkami i pięknymi zachodami słońca odbijającymi się w wodzie.

Huong Mai Pho Cuon, 25 Ngu Xa, Ba Dinh, Hanoi. Lokalesi zjeżdżają się tu na pho cuon (60.000 vnd) i smażone ‘poduszeczki’ pho chien phong (60.000 vnd). Spróbowałam jeszcze kilku rzeczy z karty, ale wszystko co smażone jest tu wyjątkowo ciężkie i zalega w brzuchu wiele godzin. Zatem krótko i zwięźle – pho cuon a potem na kawę albo sok nad jezioro!