Pyszna zupa rybna z Quy Nhon
Miska klusek pojawia się przede mną ni stąd, ni zowąd. Dosłownie sekundę temu przysiadłam przy stoliku w oczekiwaniu na moją towarzyszkę, ale widać w Bun Ca Thu nie ma potrzeby składania zamówienia czy nawet nawiązywania kontaktu wzrokowego z obsługą – dobrze wiadomo po co każdy zatrzymuje się tutaj o poranku.
Przejrzysty wywar zachęca zapachem i puszcza do mnie pomarańczowe oko. Nim zrobię pierwsze zdjęcia na krzesełkach obok mnie już mości się Duyen ze swoim przyjacielem Thuyem, a miski z zupą parują przed ich nosami nim zdążymy wymienić pierwsze grzeczności. Z zaskoczeniem, ale też dozą zrozumienia dostrzegam różnicę w kolorze bulionów, mój wypada blado przy ich pomarańczowym od plam chili wywarze. Po pierwszym łyku nie mam wątpliwości, że ktoś dobrze wiedział co robi, nie zmuszając mnie do zlania się łzami i potem o poranku. To kolejny raz, kiedy wyraźnie dostrzegam, że w Quy Nhon je się najostrzej ze wszystkich miast i miasteczek, w których dane mi było stołować się w tym kraju.
Bun ca w Quy Nhon gototowana jest na wywarze z rybich łbów i ości, co daję lekki, klarowny wywar.
Serwuje się ją z kilkoma niewielkimi kotlecikami z rybiego mięsa. Jest pyszna, nie przytłacza rozmiarem, dodatki są oszczędne, nie brakuje jednak mojego ulubionej porcji ziół i kiełków oraz cząstek limonki, która doskonale komponuje się z tego typu smakami.
Bun Ca Thu, 159 Nguyen Hue, Quy Nhon. To miejsce jest jednym z popularniejszych w mieście i polecam je sprawdzić. Otarte tylko śniadaniową porą, czyli ok 6-10 rano.