Kitcheri
Kitcheri jest lekkostrawne, oczyszczające (po przejedzeniu, alkoholu, kiedy czujesz, że za dużo kawy, cukru i w ogóle wszystkiego). Jest kojące dla brzucha i całego systemu trawiennego, będzie super jedzeniem na czas przeziębień jesiennych i zimowych czy wychodzenia z choroby.
To przepis na duży garnek. Celowo bez cebuli i czosnku.
1 szkl. białego ryżu
1 szkl. łuskanej fasolki mung (mung dal)
1 łyżka oleju kokosowego
po 2 łyżeczki przypraw w ziarnach (można zastąpić sproszkowanymi, jak czegoś nie masz to też nic sie nie stanie):
gorczyca (ciemna), kumin, kolendra, koper włoski, utarty korzeń imbiru
przyprawy sproszkowane:
2 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka kozieradki
ok. 2 l wody (albo i więcej) lub wywaru z warzyw (używam często 1 eko kostki rosołowej na tę ilość wody, żeby dodać smaku potrawie)
Przepłucz ryż i mung dal.
W dużym garnku rozpuść olej, dodaj imbir i przyprawy w ziarnach, na średnim ogniu podgrzewaj ok 1-2 min mieszając non-stop, żeby nie przypalić przypraw (będą bardzo gorzkie i niesmaczne). Dodaj suszone przyprawy, przemieszaj i od razu wsyp ryz i mung dal. Pomieszaj by przyprawy wszystko pokryły i wlej połowę płynu, albo tyle by zakryć ryż i fasolkę. Na małym ogniu, pod przykryciem zagotuj i dolewaj wody by kiczeri się nie przypalało i było lekko płynną papką. Gotuj ze 45 min mieszając co jakiś czas.
Finalnie danie jest dość gęstą papką.
Podawaj z odrobiną ghee, masła, oleju lnianego, prażonego sezamu, kolendrą czy natką pietruszki.
Smacznego!
* możesz gotować kitchari z ulubionymi warzywami – ja często wkrajam 2-3 marchewki i wrzucam zaraz po ryżu i fasolce.