Wegański twarożek ze słonecznika i tofu
Twarożek ze słonecznika to nie jest na pewno odkrycie, ale w moim menu pojawił się stosunkowo niedawno, jesienią, za sprawą Darii a.k.a Ekocentryczka, która przyrządza go na prawdę fantastycznie! Nie omieszkała poprosić ją o przepis, przewertowałam internety i doszłam do takiej swojej proporcji składników, która daje twarożek, jaki najbardziej mnie cieszy. Kwaśny, wyraźny, słony i ciut bardziej kremowy za sprawą dodania oleju lnianego (nie jest konieczny, ale śmiem twierdzić, że robi to „coś” co zmienia tę pastę na lepsze).
Karmiłam nim garść znajomych, grupę joginek i odbiór był zdecydowanie pozytywny. Kilkoro z nich prosiło o przepis – no to siup, właśnie do Was przyleciał 🙂
PRZEPIS
na niemały słoik twarożku (na śniadanie dla kilku osób)
1 szkl. słonecznika
1/3 kostki tofu (ok. 100g)
2 łyżki oleju lnianego
sok z połówki cytryny
1 płaska łyżeczka soli
ok. 50-80 ml wody
5-7 rzodkiewek
pół pęczka szczypiorku
pieprz do smaku
Słonecznik namocz ok 7-8 godzin (zalej w misce letnią wodą tak by była wyraźnie ponad warstwę ziaren), przepłucz na sicie i odsącz.
Wrzuć do blendera ziarna słonecznika, pokruszone w palcach tofu, olej lniany, sok z cytryny, wodę (lepiej mniej i ewentualnie dolać jeśli masa jest zbyt gęsta i źle się miksuje), sól, pieprz i zblenduj. Chcesz, żeby struktura nie była całkowicie gładka i kremowa, więc jeśli masz mocny blender nie miksuj zbyt długo, myślę, że większość blenderów pozostawi ziarnistą, grudkowatą strukturę.
Drobno posiekaj rzodkiewki i szczypiorek i wymieszaj ze słonecznikową masą. Posmakuj czy nie brakuje nieco soli, cytryny lub pieprzu i dodaj w razie potrzeby.
Cudownie smakuje na lekko stostowanym żytnim chlebie, polany odrobiną oleju lnianego.
Smacznego!
