Podpłomyki orkiszowe z kminem rzymskim
To jest takie minimalistyczne i proste jedzonko, że właściwie nie ma co pisać. Jeśli akurat brakuje chleba, jeśli robicie dhal albo curry i nie macie ochoty jeść ich znowu z ryżem – świetnie się sprawdzą takie własnie podpłomyki.
Przy okazji fajna medytacja przy blacie kuchennym.
PRZEPIS
ok. 6 cienkich podpłomyków
130 g mąki orkiszowej (używam eko, 1100) + do podsypywania
ok. 80-90 ml wody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
płaska łyżeczka nasion kminu rzymskiego
ok. 2 łyżek oliwy do smażenia
W misce mieszam mąkę, sól, proszek do pieczenia i kumin. Powolutku dodaję wodę (nie całą) i zaczynam zagniatać ciasto – dodaję tyle wody by ciasto nie lepiło się do rąk. Po kilkuminutowym ugniataniu jest jędrną, zwartą kulą. Ciasto odkładam pod ściereczką na kilka minut by odpoczęło.
Odrywam kawałek ciasta i formuję niedużą kulkę, rozpłaszczam ją w dloniach i wałkuję (wałek/butelka) bardzo cieniutko podsypując mąka by nie przyklejała się do podłoża i wałka.
Rozgrzewam patelnię i rozprowadzam cieniutką warstwą oliwę – za pomocą ręcznika papierowego lub pędzelka (smaruję tłuszczem przed kazdym kolejnym podpłomykiem). Podpłomyki smażę ok 1-2 min z każdej strony, tak by się ładnie przypiekły i odkładam pod ściereczkę. Świetnie smakują od razu, ale mogą też poleżeć, bez przykrycia będą podsychać. Super do humusu, wege pasztetów, czy podgryzania z zupką
Smacznego!