Kopytka z batatów polane masłem z pomarańczą i rozmarynem (vegan)
Lubimy się z kolorem pomarańczowym – dynia i bataty to moi przyjaciele, szczególnie kiedy nastaje jesień. Z kluskami – śląskimi, leniwymi, lanymi, kopytkami, pyzami i knedlami zaprzyjaźniłam się natomiast już chyba w poprzednim życiu, bo od zawsze były moim numero uno na talerzu – jak był rosół z makaronem, to od niechcenia, byle szybko wypijałam rosół i na talerzu zostawało NAJLEPSZE – fura kluchów 🙂
Batatowe kopytka odkryciem wielkim chyba nie są, ale czemu wszyscy ich nie jedzą na potęgę – nie rozumiem. Są przepyszne! I zobaczcie jakie piękne! Częstuję nimi siebie, rodzinę i znajomych i w tym zestawie z rozmarynowo-pomarańczowym masłem zachwycają każdego.
Poniżej spisałam Wam przepis, dobrej zabawy w kuchni i smacznego!
PRZEPIS
1 duża porcja lub 2 mniejsze (ok 40-45 niedużych kopytek)
ciasto
1 średni batat ok. 240 g
5 łyżek mąki orkiszowej (używam eko, 1100)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1/4 łyżeczki soli + 1 łyżeczka do gotowania
1,5 l wody do gotowania kopytek
Batata obieram i kroję w plastry, gotuje na parze ok 10-15 min, aż zmięknie, studzę. W sporej misce rozgniatam go ubijaczką do ziemniaków (można widelcem), dodaję sól, mąkę orkiszową i ziemniaczaną, mieszam i zagniatam kulę ciasta, jędrnego, odchodzącego od dłoni (jeśli lepi się do palców dodaję więcej mąki orkiszowej).
Taką porcję dzielę na 4 mniejsze, każdą roluję w wałek, który delikatnie rozpłaszczam uklepując od góry szerokim nożem (można ręką) i kroję w ok 1 cm szerokości kopytka. Układam je na desce i lekko oprószam mąką.
W sporym garnku zagotowuję ok 1,5 l wody z 1 łyżeczką soli, kopytka wrzucam do wrzątku jedno po drugim, delikatnie mieszam, żeby nie posklejały się i nie przywarły do dna i czekam aż wypłyną na powierzchnię – od tego momentu gotuję jeszcze ok 3 minut i wyjmuje łyżką cedzakową na duży talerz.
wegański sos maślany z rozmarynem i pomarańczą
1 czubata łyżka masła wegańskiego (coraz większy wybór oferują eko sklepu – zwykle to mieszanka oleju kokosowego, palmowego i rzepakowego z dodatkami)
2 łyżki soku z pomarańczy
skórka otarta z 1/2 niedużej pomarańczy
1 gałązka rozmarynu świeżego
1 łyżka syropu klonowego (jeśli sok z pomarańczy będzie bardzo słodki to może być mniej)
sól i pieprz do smaku
W małym garnuszku na średnim ogniu rozpuszczam masełko, dodaję rozmaryn i skórkę z pomarańczy, chwilę smażę. Dodaję sok, syrop klonowy, sól i pieprz i jeszcze duszę wszystko ok 5 min. Polewam kopytka od razu po wyjęciu z wody i zajadam świeżutkie i gorące.
Zrobiłam dziś po raz pierwszy i…na pewno nie ostatni. Pyszności a do tego szybkie w przygotowaniu i rozweselają kolorem. Dzięki za ten przepis i motywację??
Dzieki za komentarz Julita, ciesze się, że kopytka wślizguja się na tyle talerzy 🙂 smacznego!