Aromatyczna kawa wg. Pięciu Przemian
Kawa, która na pewno Cię obudzi, pobudzi, wspomoże trawienie i rozgrzeje. Kawa nie na co dzień, jest intensywna więc lepiej dozować ją sobie sporadycznie, chociaż wszystko pewnie zależy od osoby.
Cała „zabawa” polega na dodawaniu składników w pewnej kolejności, wg. cyklu 5 przemian czyli 5 Elementów, z których składa się Świat – OGIEŃ, ZIEMIA, METAL, WODA, DRZEWO. Nazywamy to przemianami bo elementy są w ciągłym ruchu i wymianie między sobą – jeden „przemienia” się w drugi. Każdy z elementów odpowiada Smakowi (niekoniecznie wiąże się to z tym jak ten smak odczuwamy na języku, ale zwykle ma to bezpośrednie przełożenie), a ten danemu Organowi (w znaczeniu całego systemu działania danego organu, a nie samego fizycznego narządu). Koncept wywodzi się z Taoizmu i Tradycyjnej Medycyny Chińskiej.
5 Elementów:
Element Ognia-Smak Gorzki-Serce
Element Ziemi-Smak Słodki-Śledziona
Element Metalu-Smak Ostry-Płuca
Element Wody-Smak Słony-Nerki
Element Drzewa-Smak Kwaśny-Wątroba
Taką kawą możecie odżywić dany Element, w zależności od zapotrzebowania. Ja skupiam się zwykle na wzmocnieniu Śledziony (mam niedobory energii Śledziony) dlatego robię cały cykl od Ognia do Drzewa i przedłużam go by dojść drugi raz do Elementu Ziemi i na nim zakończyć – tak to ma działać, ten smak, którym zakończymy jest „najmocniejszy” i wpływa bezpośrednio na związany z nim Organ. Zatem możecie dostosować kawę do swojego zapotrzebowania 🙂
Pięcioprzemianową kawę piję najczęściej czarną po słodkim śniadaniu by wspomóc trawienie, ale jeśli rozkoszuję się nią w środku dnia często dodaję trochę roślinnego mleka, czasem odrobinę oleju kokosowego nierafinowanego (słodzenie/mleko/tłuszcz zmniejszają wysuszający aspekt czarnej kawy i przypraw). To jest kubek naprawdę mocno stawiający na nogi i poruszający perystaltykę.
PRZEPIS
na 2 filiżanki
2 szklanki wrzącej wody: SMAK GORZKI/ELEMENT OGNIA
2 łyżki zmielonej kawy: SMAK GORZKI/ELEMENT OGNIA
1/4 łyżeczki cynamonu: SMAK SŁODKI/ELEMENT ZIEMI
2 łyżeczki syropu daktylowego/klonowego: SMAK SŁODKI/ELEMENT ZIEMI
7 ziarenek kardamonu: SMAK OSTRY/ELEMENT METALU
7 goździków: SMAK OSTRY/ELEMENT METALU
1.5 cm kawałek świeżego imbiru: SMAK OSTRY/ELEMENT METALU
szczypta soli: SMAK SŁONY/ELEMENT WODY
7 kropli cytryny: SMAK KWASNY/ELEMENT DRZEWA
Do gotującej się w garnuszku wody dodaję kawę i gotuję chwilę na malutkim ogniu.
Po 1-2 min dodaję cynamon, mieszam, gotuję dalej.
1-2 min później dodaję roztarte w moździerzu goździki i kardamon i utarty na tarce imbir, gotuję dalej. Dalej w takim samym trybie sól, potem cytryna. Tu kończy się pełen cykl, ja idę dalej, żeby odżywić Śledzionę (Element Ziemi) zatem smakuję kawę by ocenić czy chcę dodać a) więcej wrzątku czy b) więcej zmielonej kawy, tym samym dokarmiając Element Ognia. Po chwili dodaję syrop daktylowy i tu kończę cykl zostawiając kawę jeszcze na min 5 min gotowania.
PS. kardamonu, goździków i cytryny możecie użyć trochę mniej, u mnie wszystkiego jest po 7, ot tak, bo to moja szczęśliwa cyfra, ale starczyłoby wszystkiego po 4-5 😉
wspaniala kawa
generalnie od kilku miesiecy nie pilam kawy, ale przy takiej aurze potrzebuje sie podniesc i otulic cudownym jej aromatem
dziekuje Kasiu 🙂
Małosia, super, że Ci smakuje i dzięki za przypomnienie o niej, jutro się uraczę, żeby rozgrzać ten jesienny ziąb 🙂
Dziękuję za przepis. Kawa wyszła bardzo dobra dawno takiej nie piłam.
Cieszę się, że Ci smakuje Ola!
czekam na jesienne chłodne poranki i też do niej wrócę z przyjemnością!
wspaniale dodaje ciepła i mocy wtedy 🙂