Czekoladowa granola
Nie jest to moja pierwsza granola, oj nie. Znajdziecie na blogu kilka – granolę z masłem orzechowym, na punkcie której wariowałam całe lato. Robiłam ją naprzemiennie z szybką granolą z patelni, jak już wyjadłam ze słoika wszystkie zapasy pieczonej 🙂 Jesienią prym wiodła dyniowa granola, ale zawsze, ale to zawsze przewijała się między nimi czekoladowa. I nie wiem czemu wcześniej się tu nie pojawiła, ale grunt, że jest teraz!
JEst cudownie chrupiąca, orzechy laskowe fantastycznie pasują do czekolady, jest tu nuta pomarańczy (polecam się wystarać o skórkę suszoną lub aromat naturalny bo robi robotę), kardamon i nie ma cukru. Słodzę ją syropem daktylowym i jest po prostu DO-SKO-NA-ŁA! Wymyśliłam sobie do niej żółciutkie, słodkie, suszone mango i raz dodaje surowe ziarna kakao, raz posiekaną drobno gorzką czekoladę. Obłęd, mój chłopak chowa słoiki, bo zjadłabym na raz!
Aha, dziś jest tłusty czwartek i olałam pączki na rzecz dodatkowej miski tej pyszności 🙂 Także tak, dziewczyny i chłopaki – do kuchni raz!
PRZEPIS
Na duży słój i trochę
suche składniki do pieczenia:
1,5 szkl płatków owsianych
0,5 szkl kaszy gryczanej niepalonej
po 0,5 szkl: posiekanych orzechów laskowych, ziaren słonecznika, siemienia lnianego, wiórków kokosowych
„mokre” składniki:
4 łyżki oleju kokosowego (czubate)
4 łyżki syropu daktylowego (jak wolicie słodziej to 5)
5 łyżeczek gorzkiego kakao
1,5 łyżeczki suszonej, zmielonej skórki pomarańczowej (lub kilka kropli naturalnego aromatu pomarańczowego)
2 łyżeczki kardamonu mielonego
szczypta soli
suche składniki do dodania:
pokrojone na kawałki suszone mango
surowe ziarno kakao (lu posiekana gorzka czekolada)
Nagrzewam piekarnik do 180 stopni Celcjusza.
W sporym naczyniu żaroodpornym lub na dużej blasze wyłożonej papierem (możecie nie wykładać, będzie tylko więcej mycia) mieszam suche składniki do pieczenia.
W małym rondelku podgrzewam przez moment olej kokosowy, syrop daktylowy i dodaję pozostałe składniki – kakao, przyprawy, mieszam dokładnie. Zalewam masą suche składniki, mieszam tak, by dobrze się pokryły i układam równą warstwę na całej powierzchni blachy. Wstawiam do piekarnika i piekę 25 minut. Studzę. Czyli czekam aż wystygnie zanim zjem 😉 Delikatnie łamię granolę i dodaję mango i ziarna kakao – ilość według uznania.
A potem już czysta radość 🙂