Przepis na ten kompot zapisał sie w mojej pamięci kilka lat temu podczas kursu TMC (Tradycyjnej Medycyny Chińskiej) i od tego czasu towarzyszy mi zawsze jesienia i zimą  – suche powietrze w moim mieszkaniu sprawia, że poszczypujące gardło to codzienność, a kiedyś suchy kaszel dopadał mnie regularnie. Teraz kaszel właściwie sie nie zdaża, a po kompot sięgam bo go bardzo, ale to bardzo lubię. W ogóle zachęcam Was do komponowania i picia kompotów, zimą jest to lepszy pomysł na owoce niż jedzenie ich na surowo, do wody przechodzą składniki odżywcze i nawet jeśli wysoka temperatura je w dużej części wymiecie, to to co zostanie bez żadnego wysiłku ze strony organizmu przyswoi się – nie wychłodzimy Śledziony, nie zuzyjemy energii, a ogrzejemy się i wzmocnimy.

Gruszki łagodnie nawilżaja płuca, przekształcaja śluz, odżywiają płyny ciała (dla kobiet to istotne – picie kawy, miesiączki, suchość powietrza w pomieszczeniach drenują płyny w organiźmie), goździki natomiast działają przeciwzapalanie, przeciwbakteryjnie, ogrzewająco i kierują zbuntowaną energię Qi w dół (czyli pomogą uspokoić ten duszący kaszel*)

*inne przykłady zbuntowanej Qi: m.in. odbijanie, zgaga, wymioty, nudności, czkawka