PRZEPIS

Na 1 średniej wielkości słoiczek
1 szkl. orzechów laskowych
2 łyżki oleju roślinnego (użyłam kokosowego, ale może byc inny o neutralnym smaku)
100 ml mleka roslinnego (użyłam owsianego)
3 czubate lyżki surowego kakao
3 łyżki syropu klonowego (lub melasa buraczana/daktylowa/trzcinowa)
2 łyżeczki melasy karobowej (opcjonalnie, jeśli nie macie uzyjcie po prostu więcej podstawowego słodzika – melasa karobowa jest kremowa i ma głeboki, trochę czekoladowy posmak, ale bez niej będzie tez ok)
szczypta soli
1 łyżeczka esencji waniliowej (opcjonalnie; ja mam zawsze butelke pełna lasek wanilii namoczonych w wódce – po kilku tygodniach taka esencja jest już pełna aromatu i wystarczy na bieżąca uzupełniac tylko oba składniki)

Podpiecz orzechy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 5 minut. Wyjmij, zawiń w ściereczkę i masuj orzechy aż popękana od ciepła skórka poodpada. Możesz je też pocierać w dłoniach, tylko poczekaj aż wystygną. Nie przejmuj się upartymi kawałkami skórek, postaraj się po prostu by było ich możliwie jak najmniej (mają gorzkawy posmak i nie ma inaczej – nadadzą go twojej nutelli).
Ostudzone orzechy wrzuć do blendera i zblenduj jak najdrobniej. Dodaj mokre składniki – olej, syrop, mleko i blenduj ponownie, pomagając sobie łopatka, tak by masa stawała się jak najbardziej kremowa. Dodaj kakao, sól i esencję waniliową, zblenduj jeszcze raz, bardzo dokładnie. I już, przepyszna nutella gotowa! Im masz mocniejszy blender tym będzie bardziej gładka – mi taka delikatna struktura jaka widac na zdjęciu pasuje (póki nie kupie sobie jakiegoś wysokoobrotowego miksera ;)). Smacznego!