Medycyna chińska ma dużo ciekawych tłumaczeń przypadłości, z którymi często się męczymy, a z mojego doświadczenia – bardzo dobre sposoby docierania do ich źródła i naprawiania systemu własnie tam. Wystarczy mała zmiana trybu życia, odpowiednie jedzenie, czasem zioła i możemy obserwować (uzbrojeni w cierpliwość, bo cuda zajmują jednak trochę czasu) zmiany na lepsze. Może pora na wzięcie zdrowia we własne ręce, bez magicznych pigułek na ból głowy, red bulli, bez ktorych nie możemy przegonić tej mglistej chmury otumaniającej myśli, papierosa czy kawy, często koniecznych by opróżnić jelita o poranku… TAK – Ty sam odpowiadasz za to jak się czujesz. I co z tym zrobisz :)?

Możesz zacząć od zrobienia sobie dobrego śniadania! Takiego, po którym poczujesz ciepło rozpływające się z brzucha do wszystkich komórek. Być może właśnie teraz, jesienią potrzebujesz wzmocnienia sił życiowych i poprawienia odporności lub czujesz że ciało jest przemęczone suchością powietrza wokół (ogrzewanie…), ostrym jedzeniem (zgagi, odbijanie) i przyda mu sie harmonijny słodki smak (nie pochodący z cukru, a z produktów o naturalnie ‘słodkich’, które Medycyna Chińska klasyfikuje jako odżywcze i przynoszące ciału równowagę). Być może pokusisz się więc o miskę pysznego, czarnego ryżu z dwoma chińskimi 'superfoods’. Nie musisz dodawać ziaren lotosa, a daktyle czerwone możesz zastąpić zwykłymi, niemniej polecam trochę zachodu (internet, azjatyckie sklepiki) by zdobyć te oba, bardzo odżywcze składniki.