xoi nep than, słodki pudding z czarnego ryżu
Wietnam jest zdecydowanie krajem puddingów chociaż może mało kto patrzy w ten sposób na kokosowe zupy che czy kleiste, ryżowe xoi . Fakt jest taki, że kremowe, lepkie, przynoszące chwilę komfortu i uśmiech po każdym oblizaniu łyzeczki są kwintesencją puddingu. Myślę, że różnorodność właśnie tego rodzaju potraw najbardziej wpłynęła na mój emocjonalny związek z Wietnamiem. Niestety regularne wyjazdy do Azji są poza moim zasięgiem, ale nie ma żadnych przeszkód, żebym urządziła sobie od czasu do czasu mały raj w kuchni:) Do tej pory zrobiłam kilka rodzajów kleistego ryżu – sycące i raczej wytrawne xoi vo, oraz super słodki przysmak – mango sticky rice. Tym razem w garnku wylądował czarny ryż, zdecydowanie ciekawszy od białego, zarówno wizualnie jak i w smaku. Xoi nep than polany rozkosznie gęstym, aksamitnym sosem kokosowym jest frykasem, wobec którego jestem całkowicie bezbronna.
PRZEPIS
Składniki na 10-12 małych porcji (jeśli jecie zamiast posiłku to wyjdzie ok 4-5 większych porcji):
2 szklanki czarnego, kleistego ryżu “nep cam” (do kupienia w azjatyckich sklepach, ok 15-19 zł za 1 kg)
garść uprażonych przez 2-3 min ziaren sezamu (pamietamy o małym ogniu i meszaniu)
Sos kokosowy nr. 1:
200-250 ml mleka kokosowego
½ szklanki brązowego cukru*
½ łyżeczki soli
Sos kokosowy nr. 2 (do polania)**:
300 ml mleka kokosowego
2-3 łyżki brązowego cukru*
1/3 łyżeczki soli
łyżeczka esencji waniliowej
płyn z 1 łyżki wody i ½ łyżeczki mąki z tapioki (może być skrobia ziemniaczana, chodzi o zagęszczenie sosu)
* cukier można zastapić daktylami (zamiast ½ szkl. cukru dałabym ok 1 szkl. daktyli), które moczymy chwilę w gorącej wodzie by zmiękły, odsączamy i miksujemy z mlekiem kokosowym
** przepis na ten sos z wykorzystaniem daktyli tutaj
Przygotowanie xoi warto zaplanować wcześniej ze względu na czas niezbędny do namaczania ryżu. Przepłukujemy go i zalewamy zimną wodą, odstawiamy na kilka godzin (najlepiej na noc). Po tym czasie odlewamy wodę i gotujemy ryż na parze. Polecam użycie szklanego naczynia żaroodpornego – wrzucamy do niego ryż, dolewamy trochę wody (tak by była poniżej poziomu ryżu), “zawieszamy” na garnku z gotującą wodą i przykrywamy pokrywką. Gotujemy w ten sposób ok 30-40 minut. Teraz zabieramy się za sos kokosowy nr. 1 – podgrzewamy wszystkie składniki na małym gazie, aż dokładnie się połączą. Ten sos dodajemy do ryżu po tych 30-40 minutach właśnie. Mieszamy delikatnie i gotujemy na parze przez kolejne 40-50 minut by ziarenka wchłonęły aromat i stały się miękkie, lekko kleiste. Pora na sos kokosowy nr. 2. Na małym gazie zagotowujemy mleko kokosowe, cukier i sól. Do wrzącego płynu dodajemy miksturę z wody i tapioki, która go ładnie zagęści. Gotujemy 2-3 minuty mieszając cały czas. Zestawiamy z gazu i dodajemy esencję waniliową. Nakładamy ciepły ryż do miseczek, polewamy kokosowym syropem i posypujemy prażonymi ziarenkami sezamu. Jest to sycące danie, ale i tak sięgniecie po dokładkę 🙂