Po całym dniu spędzonym w autobusie oraz mając w perspektywie kolejny taki dzień przed sobą spędziliśmy parę godzin w Nha Trang. Nieoceniona Kasia znalazła w przewodniku informacje o tym, iż jest to miasto w którym urodził się znakomity wietnamski fotograf – Long Thanh. Galeria z jego pracami, której zresztą jest właścicielem, otwarta była jeszcze tylko przez niewiele ponad godzinę, więc popędziliśmy, aby obejrzeć jego zdjęcia na żywo.

Long Thanh zajmuje się dokumentowaniem życia Wietnamczyków od czterdziestu lat, pracuje tylko i wyłącznie w czerni i bieli, a swoje zdjęcia wywołuje sam. Efekt jest piorunujący – mocne, głębokie i szalenie sugestywne obrazy zapełniają ściśle ściany skromnej galerii. Cyfrowe wersje zdjęć Thanh’a w Internecie niestety nie oddają wiernie tego, co widać w wywoływanych przez autora kopiach na ścianach. Nie mniej pozostawiają klimat Wietnamu widzianego oczami jego mieszkańca – bardzo ludzki, chociaż dziki i osadzony w niewielkim stopniu zmienionej przez człowieka przyrodzie.

Gdybyście byli choć na parę godzin w Nha Trang – naprawdę warto zobaczyć te zdjęcia na żywo, by docenic kunszt Long Thanh’a, również po zamknięciu przesłony, w ciemni. Klikając na zdjęcie z adresem galerii przeniesiecie się do godzin jej otwarcia – mapy Google wydają się przekłamywać lokalizację galerii, więc nie będę ich wklejał.